W oczekiwaniu na emocje w Przasnyszu
2019-08-0263 załogi zgłosiły się do 39. Rajdu Polskie Safari 2019. Trzecia runda w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych gwarantuje jedno: będzie piekielnie szybko.
Impreza z bazą w Przasnyszu to sześć odcinków specjalnych – dwie pętle po trzy odcinki: OS Jednorożec, OS Krzynowłoga Mała i OS Inter-Bor, o łącznej długości 171,38 km prób sportowych, a wraz z dojazdówkami trasa rajdu liczy 282,36 km.
Zawodnicy mogą spodziewać się jednak kilku nowości na trasie. Szczególnie zmienił się kultowy odcinek specjalny na żwirowni Inter-Bor, który został dwukrotnie wydłużony. Trasa jest bardzo ciekawa i powinna spodobać się wszystkim zawodnikom – mówi Rafał Jaszczuk, zastępca dyrektora Rajdu Polskie Safari.
Zawodnicy lubią Rajd Polskie Safari, bo pozwala na długich odcinkach jechać z gazem wciśniętym w podłogę. Nawierzchnia przypomina odcinki WRC, a to oznacza, że ścigamy się głównie po twardym szutrze.
Nie korzystamy z poligonów, trasa nie jest przeprawowa, mówimy o wysokich prędkościach osiąganych przede wszystkim na drogach gminnych, które są na co dzień wykorzystywane są przez okolicznych mieszkańców. Trasa przebiega również wąskimi drogami leśnymi, tam zawodnicy będą musieli uważać również na wystające korzenie drzew, które mogą utrudniać jazdę. Więcej nawierzchni piaszczystej spodziewajmy się na żwirowni Inter-Boru, którą zawodnicy mieli okazję poznać w ubiegłym roku po raz pierwszy – mówi Rafał Jaszczuk.
39. Rajd Polskie Safari będzie przyjazny dla kibiców. Na rynku w Przasnyszu zaplanowano w sobotę uroczystą ceremonię startu, a w niedzielę w tym samym miejscu wręczone zostaną puchary. W komfortowych warunkach będzie można się też przyglądać pracy mechaników, bo park serwisowy zlokalizowano na terenie nowoczesnego targowiska – jest zadaszony i ma nawierzchnię z kostki. Z dostępem do odcinków specjalnych też nie powinno być problemów.
Trasa przecina drogi lokalne, więc z dojazdem do odcinków specjalnych nie będzie większych problemów. Organizator Rajdu Polski Safari wyznaczył kilka punktów, w których warto się zatrzymać i kibicować. O ich lokalizacji poinformujemy przed startem imprezy. Przypominamy, że na rajdowych trasach nie ma bezpiecznych miejsc także apelujemy do kibiców o rozwagę – powiedział Rafał Jaszczuk.