Klaudia Podkalicka mierzy w podium

Na starcie 37. Rajdu Polskie Safari nie zabraknie kierowcy Automobilklubu Polski i Total Teamu, Klaudii Podkalickiej.
Rajd Polskie Safari rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00, uroczystą ceremonią startu honorowego na rynku w Przasnyszu. Zaprezentują się tam zawodnicy i ich maszyny: motocykle, quady i samochody. Będzie możliwość spotkania i porozmawiania z kierowcami, i pilotami, zdobycia autografów, obejrzenia pojazdów z bliska. Drugiego dnia uczestnicy ruszą na trasy czterech Odcinków Specjalnych.

Rajd Polskie Safari to krótki, jednodniowy rajd. Czekają na nas cztery, około 30-kilometrowe odcinki. Krótkie jak na specyfikę rajdów cross- country, ale podobno bardzo treściwe i szybkie, a takie sprawiają mi najwięcej przyjemności – mówi Klaudia Podkalicka.

W Mistrzostwach Polski na starcie pojawi się 15 załóg. Niewiele, a to zdaniem Klaudii Podkalickiej efekt trudności z finansowaniem tej dyscypliny sportu.

Osobiście brakuje mi większej liczby treningów, chciałbym móc nie wysiadać z samochodu. Dzięki intensywnym treningom wiele można osiągnąć. Niestety, najczęściej odbywają się tuż przed zawodami, a to zdecydowanie za mało. Jeśli ktoś chce być świetny w tej dyscyplinie, potrzebna jest ciężka praca, ale to także niesamowite koszty. Z tego powodu pierwszy OS nazywamy żartobliwie treningowym – mówi zawodniczka Automobilklubu Polski i Total Teamu.

Rajd Polskie Safari odbędzie się pierwszy raz po wieloletniej przerwie. Organizatorem jest Automobilklub Polski, w którego barwach startuje Klaudia Podkalicka. Na zawodników czekają bardzo szybkie trasy, przywodzące na myśl szutrowe odcinki WRC – tyle, że w wersji cross- contry. Klaudia Podkalicka zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Rajdowe Mistrzostwa Polski Samochodów Terenowych mają 7 rund. Trzy z nich już za nami. Rajd Polskie Safari jest czwartą, w której weźmie udział zawodniczka Total Teamu. Następna odbędzie się za miesiąc.

Mój kolejny start odbędzie się na Baja Poland z odcinkami dającymi wielką satysfakcję z jazdy i przeciwieństwo zakończonego niedawno Warszawskiego Safari, które dla samochodów oznacza wielkie cierpienie – konstatuje Klaudia Podkalicka, która nie porzuciła też marzeń o starcie w legendarnym Rajdzie Dakar.

Zdjęcia: Grzegorz Kozera